Ona przyszła prosto z chmur

Ona przyszła prosto z chmur

Było to nagłe tak jak błysk, jak grom, jak cud

W oczach miała błękit czystego lnu, tęczy blask

Wszedł przez próg

Ten pierwszy raz

Wszystko właśnie jest jak cud

Pierwszą lekcję na świat daje ci

Tylko raz jeden raz

W swoim ręku trzymasz klucz

I pasuje on do wszystkich drzwi

Potem uczą cię mnóstwa niezawodnych słów

I sposobów sprawdzonych od lat

Życie, mówią ci, jest jak jeden w kółko film

W którym lepiej lub gorzej się gra

Niebo wciąż zmienia się

Daremnie gonić wzrokiem

Umykające gdzieś z tamtego dnia obłoki

Z nich ktoś przyszedł raz

Ona przyszła prosto z chmur

Było to nagłe tak jak błysk, jak grom, jak cud

Ten pierwszy raz

Wszystko zwykle jest jak cud

Pierwszą lekcję na świat daje ci

Tylko raz, jeden raz

W swoim ręku trzymasz klucz

I pasuje on do wszystkich drzwi.